sobota, 25 października 2014

Witamy!

Nigdy nie prowadziłam bloga tego typu i jeśli mam być szczera to broniłam się przed tym rękami i nogami.
Ostatnio jednak coś mnie tchnęło i postanowiłam chociażby spróbować swoich sił w pisaniu.
Tematyka będzie ściśle psia, gdyż pochłania ona znaczną część mojego życia. Postaram się pisać nie tylko o nowinach z życia moich trzech par łap, ale i recenzje używanych przez nas produktów, tutoriale dotyczące nauki sztuczek czy tworzenia rekwizytów.


Niektórzy z Was mogą kojarzyć nas z facebooka czy photobloga, ale zdaję sobie sprawę z tego, że zdecydowana większość nie ma pojęcia co to za trzy małe kundelki i ich ruda opiekunka.
Nie mamy sukcesów w sporcie, nie byliśmy jeszcze na żadnym seminarium, choć nie ukrywam, że się do tego przymierzam. Moje psy nie są żadną z popularnych obecnie ras.
Mimo wszystko z dumą i ogromną przyjemnością, przedstawiam Wam trzy bardzo wyjątkowe istoty:


TOBI
Niespełna dwuletnia suczka. Mix JRT.
Niezwykle uparta, ale i nad wyraz inteligentna.
Mój pierwszy pies, z którym zaczęłam robić szeroko zakrojone "COŚ".
Tobi jest nie tylko ucieleśnieniem moich wszystkich sukcesów szkoleniowych, ale i wspaniałą towarzyszką życia. 
Czuła i oddana skupia w sobie wszystko to, co w terrierach kocha się najbardziej.



AHRI

Adoptowana na początku grudnia 2013 roku, obecnie dwuletnia suczka.
Kolejny pies, którego zobaczyłam i zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Po rozsądnym rozpatrzeniu wszelkich za i przeciw postanowiłam dać tej małej, rudej istotce dom.
Początki były ciężkie, gdyż Ahri była po przejściach i miała spore braki socjalne.
Mimo to udało nam się wyjść na prostą i teraz jest wspaniałą, szukającą kontaktu przylepką.


ANTWUAN DIXON

Prawda jest taka, że Dixon pojawił się w moim życiu jako pierwszy, jednakże zniknął z niego na jakiś czas.
Przywiozłam go z Kępna dla mojej rodziny, z którą wówczas nie mieszkałam.
Tak więc formalnie ten uroczy, dwuletni już gentelman nie jest mój, a należy do całej rodziny.
Mimo to opiekuję się nim i staram nadrobić stracony czas.
Dixon jest psim hipisem. Kocha wszystkich i wszystko.
Niedawno zapałał ogromną miłością do frisbee, i mam ogromną nadzieję, że będzie mógł spełniać się w tym sporcie.  


To tyle na pierwszy raz.
Mam nadzieję, że w jakiś sposób Was zainteresowałam i że znajdzie się ktoś, kto będzie chciał śledzić tego bloga.
Do napisania!


3 komentarze:

  1. Jak was można nie znać :d
    takie psie fejsbukowe fejmy :D
    Powodzenia w blogosferze :3
    -------------------------------------
    https://kicaty.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Tobi ma fajny pyszczek, Ahri ma śliczne oczka, ale Dixon i tak jest najśliczniejszy według mnie.

    Mam pytanie:
    "moich trzech par łap" - para to dwie łapy, trzy pary to 6 łap, więc o co w tym chodzi?

    I jeszcze co wyglądu, radziłabym coś zmienić, bo według mnie trudno się czyta/trzeba wytężyć wzrok. Jak białe literki są na ciemniejszym to jeszcze jakoś dobrze jest, ale jak na jaśniejszym to ledwo widać. Oraz uważam, że dobrze bu wyglądały większe literki, teraz są jak mrówki.
    _____________________________
    Pozdrawiam,
    Gabriela

    OdpowiedzUsuń
  3. "Córa" Anu na blogu :D
    Zaraz dodajemy Was do czytanych blogów ;)

    OdpowiedzUsuń