Szelki od Abu Dabu Dina

Testujemy je już od jakiegoś czasu i muszę przyznać, że są to jedne z lepszych i wygodniejszych szelek jakie nosiła Ahri.
Wiadomo, że nic nie jest idealne, ale wyrób ten według naszej opinii ma zdecydowanie więcej plusów niż minusów i może właśnie od tych zacznę.

PLUSY:

+ Ahri jest psem o dość nietypowej sylwetce, a do tego ma odstające łokcie (może być to efekt tego, że za szczeniaka ktoś prowadzał ją właśnie w źle dopasowanych szelkach). Szelki od przypadły nam do gustu głównie ze względu na to, że pasek biegnący przez klatkę piersiową nie wciska się psu pod pachy, a w przypadku Rudej jest to dość istotne.
+ Fioletowy materiał z którego wykonane są szelki jest łatwy do czyszczenia, szybko schnie, a błoto szybko się z niego wykrusza.
+ Pasek biegnący z przodu przez pierś jest regulowany za pomocą rzepu. Na początku obawiałam się o jego wytrzymałość i wątpiłam, że nie będzie się rozłaził, ale nigdy tak się nie stało.
+ Pasek biegnący z przodu przez pierś nie podnosi się do góry i tym samym nie osadza się na szyi, tylko pozostaje w swoim miejscu.
+ Nie zauważyłam, by szelki krępowały jakiekolwiek ruchy psa, a testowałyśmy je zarówno na spokojnych spacerach, szalonych gonitwach z innymi psami, na rowerze, podczas jazdy pociągiem, gdzie pies półtora godziny leżał w nich w klatce i w wielu innych różnych sytuacjach.
+ Nie zdarzyło mi się, żeby pies z tych szelek wyszedł. Może Ahri wystarczająco się nie postarała, ale wszelkie zaparcia, czy cofki nie zakończyły się ucieczką.
+ Według mnie solidnie zszyte, nic się nie pruje, nitki nie zaczynają odstawać.

MINUSY:
- Pasek biegnący przez klatkę piersiową czasem się rozregulowuje i trzeba stale pilnować by nie był luźny i w miarę potrzeby poprawiać.
- Spodnia część szelek (ta dotykająca psa) strasznie obłazi w kłaczki i trzeba uważać, gdzie się je kładzie, żeby potem wszystko nie było białe.

PLUSO/MINUSY:
? Spodnia część szelek wykonana jest miękkiego sztruksu (tak to się chyba zwie) i jest bardzo przyjemna w dotyku, nie obciera psa i jest w miarę ciepła. Teraz to nie przeszkadza, ale zastanawiam się, czy aby w cieplejsze dni nie będzie sprawiała psu dyskomfortu związanego z nadmiernym przegrzewaniem i brakiem wentylacji. To się okaże jak już będzie ciepło.

Dziękuję Abu Dabu Dina za możliwość przetestowania tych szelek!
Jestem z nich bardzo zadowolona

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz